Wolność uczenia się jest częścią wolności myślenia

“Wolność uczenia się jest częścią wolności myślenia, nawet bardziej podstawową niż wolność słowa. Jeśli odbieramy komuś prawo do decydowania o tym, co go interesuje, niszczymy jego wolność myślenia. Mówimy w istocie: “nie możesz myśleć o tym, co cię interesuje i jest dla ciebie ważne, musisz myśleć o tym, co nas interesuje i jest ważne dla nas”.- John Holt

„Prawdziwe budowanie sprawczości obejmuje również edukację czyli możliwość wyboru tego, czego dziecko chce się uczyć, kiedy, gdzie i z kim, w jakim czasie, jak długo, z jakich materiałów korzysta itd. Zapewniając dziecku takie warunków do uczenia się, w których to ono podejmuje inicjatywę, wspieramy jego sprawczość w obszarze s a m o edukacji.

To dlatego – choć byśmy nie wiem jak zaklinali rzeczywistość, sprawczością nigdy nie będzie wybór podręcznika do nauki czy egzamin online zamiast stacjonarnego, kiedy dziecko tak czy siak musi nauczyć się tego, co w tym podręczniku jest oraz zdać ten egzamin – nieważne przy tym w jak przyjaznej atmosferze.

Nie można mówić o prawdziwym wpływie na własną edukację, o prawdziwym samokształceniu w momencie kiedy treści edukacyjne są narzucone podstawą programową. To, że dziecko uczy się ich w dowolnym czasie (nie chodząc do szkoły) nie znaczy wcale, że jest sprawcze. Jest co najwyżej samodzielne – potrafi nauczyć się samemu. Lecz jeśli uczy się tego, co jest “do przerobienia”, ponieważ będzie z tego rozliczane w dalszej lub bliższej przyszłości, za co otrzyma ocenę (nie ważne przy tym czy w formie cyferki czy opisową), kiedy nie może wyeliminować z tego procesu dowolnych treści, które mu nie odpowiadają, i które je nie interesują, trudno mówić o prawdziwej sprawczości w edukacji.(…)

W edukacji naturalnej dziecko jest rzeczywiście podmiotem swojego kształcenia, jego centrum. Samo wybiera sobie odpowiedni dla siebie czas, by zająć się tym, co w danym momencie swego rozwoju uzna za ważne i wartościowe. Jako kompetentna istota, dziecko potrafi SAMO-stanowić o sobie w zakresie zdobywania kolejnych umiejętności, co widać wyraźnie i gołym okiem od początku, kiedy dzieci uczą się siadać, chodzić, mówić i opanowują samodzielnie masę innych umiejętności bez tzw. motywacji zewnętrznej.”

Fragm.. rozdziału pt. „Sprawczość to nie to samo co samodzielność” z e-Booka „WOLNE DZIECIŃSTWO. O wolności w edukacji i życiu bez szkoły” Teresa Sadowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *