Ukierunkowanie na rówieśników

„Ukierunkowanie na rówieśników robi z dzieci sieroty, a szkoły przemienia w coś na kształt przytułków.” – dr Gordon Neufeld i dr Gabor Maté

„Szkoła jest dziś miejscem, w którym ukierunkowane na rówieśników dzieci przebywają razem w stołówkach, klasach i na boiskach, niemal bez nadzoru dorosłych. Ze względu na potężną reorganizację więzi wynikającą ze zorientowania na rówieśników, szkoły stały się fabrykami dręczycieli – wprawdzie mimowolnie i bezwiednie, jednak z przerażającymi efektami. .(…)

Wszystkie cechy dręczyciela wyrastają na gruncie dwóch potężnych, przenikających się zjawisk: silnej, odwróconej, źle ukierunkowanej więzi i oraz desperackiej ucieczki przed wrażliwością. Pokłosiem tego związku jest prześladowca: trudne, złośliwe, bardzo roszczeniowe dziecko, które szykanuje innych, szydzi, prześladuje, grozi i zastrasza. Dręczyciel jest też skrajnie przeczulony, łatwy do sprowokowania, nieugięty i bezduszny – żeruje na cidzej słabości i wrażliwości. (…)

Niestety jedną z głównych konsekwencji zorientowania na rówieśników jest uodpornienie na wrażliwość, konieczną do odczytywania przejawów wrogości i odrzucenia. Wyciszenie systemu alarmowego utrudnia dzieciom odbieranie sygnałów, które powinny skłaniać je do ostrożności. Pod tym względem ukierunkowanie na rówieśników nie tylko tworzy oprawców, ale też dostarcza im ofiar.” – dr Gordon Neufeld i dr Gabor Maté

Ten mechanizm zaburzonej więzi, jego konsekwencje oraz to, co można zrobić w tej sytuacji, dokładnie opisują dr Gordon Neufeld i dr Gabor Maté w swojej książce “Więź. Dlaczego rodzice powinni być ważniejsi od kolegów”. Link do zakupu tej książki znajdziesz TUTAJ.

A jeśli interesuje cię temat socjalizacji dzieci w kontekście unschoolingu i edukacji domowej – pisze o tym m.in. w moim e-Booku „WOLNE DZIECIŃSTWO.  O wolności w edukacji i życiu bez szkoły” 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *