Jesteś lustrem, które mówi dziecku, kim jest
„Nie ma dziecka, które kształtuje swój obraz siebie patrząc w lustro. Dzieci kształtują swój pogląd na to, kim są, na podstawie sposobu, w jaki ludzie zachowują się wobec nich i reagują na nie. Sposób, w jaki rozmawiasz ze swoim dzieckiem, sposób, w jaki się do niego odnosisz, sposób, w jaki reagujesz, gdy czegoś chce i gdy popełnia błędy, jak go nazywasz, jak odpowiadasz na jego potrzeby lub go ignorujesz. Na tysiąc małych sposobów jesteś lustrem, które mówi dziecku, kim jest”. – Pennie Brownlee

Od najwcześniejszych momentów ich życia, jesteśmy dla naszych dzieci lustrami, w których się przeglądają. Codziennie słyszą od nas mnóstwo komunikatów (werbalnych i niewerbalnych), które przekładają się na ich wewnętrzne przekonania, a w dalszej kolejności na ich poczucie własnej wartości. Czy tego chcemy czy nie – one budują swój obraz siebie na podstawie tego co od nas słyszą i co widzą. Ich obraz siebie kształtuje się w pierwszej kolejności w domu, wśród najbliższych. I to od nas najbardziej zależy czy będą myślały o sobie dobrze, czy będą sobie ufały i siebie szanowały na tyle, by odejść od tego, co im nie służy. To do nas należy stworzyć im bezpieczny, życzliwy i czuły dom, obdarzyć szacunkiem, zaufaniem i miłością, która nie jest warunkowa. To od nas zależy czy zrezygnujemy z kontroli i tresury, z kar i nagród (czyli rodzicielstwa autorytarnego, które generuje zależnych i niedojrzałych emocjonalnie i intelektualnie dorosłych), czy też obdarzymy nasze dzieci zaufaniem i pozwolimy im na budowanie sprawczości (rodzicielstwo zaufania) tak, by potrafiły decydować o sobie i brać odpowiedzialność za siebie i swoje działania.
O rodzicielstwie zaufania piszę obszernie w moim ebooku „Wolne Dzieciństwo. O wolności w edukacji i życiu bez szkoły” w rozdziale pt. „Rodzicielstwo zaufania”, z którego pochodzi poniższy fragment:
„Rodzicielstwo zaufania zakłada „„bezwarunkowe zaufanie do dziecka jako istoty w pełni kompetentnej i sprawczej oraz do siebie – rodzica, który postrzega swoją misję rodzicielstwa nie tylko jako obowiązek, ale i przywilej towarzyszenia dziecku w podróży zwanej edukacją, która jest nierozerwalnie związana z życiem i dzieje się od chwili narodzin dziecka. Rodzicielstwo oparte na zaufaniu – zwane także wychowaniem wolnościowym, wynika z założenia, że dzieci są równe dorosłym – pod względem godności i kompetencji, choć możemy różnić się zasadniczo pod innymi względami (wiedzy, doświadczenia, umiejętności itd.). (…)
Prawdziwy szacunek i prawdziwe zaufanie – od tego wychodzimy. Tu mają oparcie wszystkie nasze decyzje i działania. Dziecko obdarzone szacunkiem i zaufaniem, uczy się darzyć szacunkiem, uczy się ufać sobie i swoim decyzjom.
Kiedy naprawdę szanujesz dzieci, kiedy zobowiązujesz się chronić ich prawa i autonomię, nieuchronnie dochodzisz do pewnych wniosków i uczysz się, że dzieci są zdolne, kompetentne i godne zaufania. Widzisz, że zasługują na uwagę, współpracę i autonomię. Zaczynasz rozumieć, że nie są “gorsze” (z powodu mniejszej wiedzy i doświadczenia), ale równe dorosłym (pod względem godności i kompetencji). (…)
Link do tego e-booka: „Wolne Dzieciństwo. O wolności w edukacji i życiu bez szkoły”
…..
Jeśli podoba ci się ten cytat , zajrzyj do mojego sklepu na RB i wybierz coś dla siebie lub bliskich . Kliknij w obrazek poniżej aby przejść do sklepu.