Dom nie jest szkołą

„Najważniejsz i najcenniejsze dla dziecka dorastającego w domu do życia w świecie nie jest to, że dom jest lepszą szkołą od innych, ale że dom nie jest szkołą w ogóle.” )John Holt)

„W unschoolingu wszystko zaczyna się i skupia się na tej konkretnej rodzinie. To naturalne, ze większość tego, co dzieje się w obrębie rodziny podporządkowane jest dziecku/dzieciom. Również to, co dzieje się edukacyjnie skupia się głównie na dzieciach i to jest w porządku. Tak powinno właśnie być – koncentrujemy się na dziecku, zamiast na tych wszystkich pierdołach i pierdółkach związanych z organizowaniem sobie i dzieciom czasu pod wymogi, zalecenia i oczekiwania placówki. Nie musimy kierować się planem lekcji, skupiać na jakiejś konkretnej kolejności, na podziale życia na przedmioty, na statystykach, na usprawiedliwianiu nieobecności, na wywiadówkach, spotkaniach klasowych, za-kupach szkolnych pod koniec sierpnia, podręcznikach, na podążaniu za jakimś programem nauczania czy w końcu przygotowywaniu się do testów i egzaminów. Tego wszystkiego po prostu nie ma w naszym życiu. A dzięki temu zyskujemy czas i przestrzeń, a dzieci mogą wreszcie wziąć sprawy zwią-zane z własną edukację w swoje ręce.

W naszych staraniach, by zapewnić dzieciom to co najlepsze, możemy uznać, że nie jest to dla nas łatwe. Bo z jednej strony pracujesz nad tym, by zapewnić dzieciom to, czego potrzebują w związku ze swoją „odzyskaną” edukacją (narzędzia, zasoby, wsparcie, twój czas etc.), a z drugiej musisz niejednokrotnie mierzyć się z obiekcjami i krytyką otoczenia. Wszystkimi tymi uprzedzeniami, które mają ludzie wokół, włączając w to twoją bliższą czy dalszą rodzinę. A nawet z tymi, które pojawiają się w twojej własnej głowie (te zakorzenione przekonania oparte na tym jak ciebie wychowywano i na twoich własnych doświadczeniach życiowych). Nie jest to łatwe, szczególnie kiedy zaczynamy i nie bardzo mamy gdzie szukać wsparcia.

Dlatego proponuję zacząć od tych kilku obszarów:

1) Ponowne przemyślenie przekonań na temat uczenia się, nauki i edukacji.

2) Rozwijanie własnej filozofii – w swoim własnym tempie i według indywidualnych możliwości.

3) Uzyskanie wsparcia, którego potrzebujesz. „.

(Teresa Sadowska, „Unschooling dla Początkujących”)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *